Zdziwiłem się, gdy zobaczyłem, że w tym roku nie pisałem Wam
o nowym polskim albumie. W ostatnim czasie wyszły krążki m.in. Lady Pank, Wilków czy Hey, więc na pewno sporo naszej rodzimej muzyki
na blogu się pojawi. Zacznę jednak od recenzji zespołu, którego ostatni album
opisywałem na samym początku istnienia bloga.
niedziela, 24 kwietnia 2016
wtorek, 19 kwietnia 2016
Sześćdziesiąta piąta recenzja: David Bowie - Aladdin Sane (1973)
Po „Ziggym Starduście” David Bowie stanął przed arcytrudnym
zadaniem. Musiał nagrać album, który po tak znakomitym krążku będzie co
najmniej bardzo dobry. Artysta jak zwykle postanowił zmienić styl. Dźwięki
na „Aladdin Sane” są dużo bardziej drapieżne. To płyta zdecydowanie dla fanów
mocnych, rockowych riffów. Warto jednak wsłuchiwać się również w teksty, bo
poruszają one istotny problem rozpadu społeczeństwa.
wtorek, 5 kwietnia 2016
Sześćdziesiąta czwarta recenzja: TLSP wracają po ośmiu latach
„Everything You’ve Come to Expect” to jedna z tych płyt, do
których dni do premiery odliczałem z zapartym tchem. Projekt The Last Shadow
Puppets na swój nowy album kazał nam czekać całe osiem lat. Muzycy przez ten
czas dojrzeli i stali się jednymi z najpopularniejszych muzyków indie rockowych
na świecie. Nic więc dziwnego, że album jest zupełnie inny niż „The Age of the
Understatement”.
Subskrybuj:
Posty (Atom)