Zapewne wielu z Was żałuje, że nigdy więcej nie posłucha
nowego wydawnictwa od grupy Led Zeppelin. Możecie też być w mojej sytuacji,
tzn. urodziliście się wtedy, gdy zespół już był dawno rozwiązany. Jednak co
jakiś czas wybitni twórcy grupy przypominają nam o sobie w indywidualnych
projektach. Zdecydowanie najlepiej, z odnalezieniem się w solowej
rzeczywistości, poradził sobie wokalista- Robert Plant. Po trzech latach
przerwy Brytyjczyk powrócił z następcą świetnego „Lullaby and… the Ceaseless
Roar”.
sobota, 28 października 2017
sobota, 7 października 2017
Sto dwudziesta druga recenzja: "Heaven Upside Down", czyli płyta-film Marilyna Mansona
Ostatnio, o Marilynie Mansonie, w mediach mogliśmy czytać
bardzo często. Nie było to jednak spowodowane tym, że na rynku muzycznym
pojawiło się jakieś jego nowe wydawnictwo. Była kłótnia z Justinem Bieberem,
były liczne wypadki na koncertach. Teraz, na szczęście, możemy zacząć dyskusję
na temat poziomu najnowszego „Heaven Upside Down”. Czy Brianowi Warnerowi udało
się stworzyć dzieło jeszcze lepsze od „The Pale Emperor”? Zapraszam na
spotkanie z najbardziej wyczekiwaną przeze mnie płytą tego roku.
Subskrybuj:
Posty (Atom)