Polska muzyka popowa ma się coraz lepiej. Takie właśnie
zdanie kłębi mi się w głowie od jakichś kilku miesięcy. Jedną z artystek, przez
którą zapewne taka opinia mi się ukształtowała jest bohaterka dzisiejszej
recenzji. Płytą „A Kysz!”, Daria Zawiałow zdobyła serca wielu słuchaczy i
sprawiła, że teraz możemy debatować nad tym jak w jej przypadku wypadł syndrom
drugiej płyty. Koszalinianka poszła za ciosem, a efekty na „Helsinkach” są
piorunujące.