czwartek, 25 czerwca 2015

Trzydziesta pierwsza recenzja: Płyta, o której dowiedziałem się przez przypadek.

Jeśli chodzi o indie-rock, to już chyba zawsze na piedestale tego wspaniałego muzycznego gatunku będę stawiał Arctic Monkeys. Muzycy z Shieffield, jak dla mnie, obrócili ten rodzaj muzyki o 360 stopni. Nie jest jednak tak, że nie widzę w indie niczego innego niż „małpeczki”. Jedną z grup, którym od dłuższego czasu poświęcam uwagę, jest The Vaccines.

czwartek, 18 czerwca 2015

Trzydziesta recenzja: Druga w tym roku przyznana przeze mnie dziesiątka stała się faktem!

Wracam, wracam! Nie pisałem dla Was recenzji przez ostatnie dwa tygodnie, bo byłem w jednym z najpiękniejszych miejsc na świecie. Malcesine, Limone, Torbole, Riva del Garda to miejscowości, które zostaną w mojej pamięci na długo, ale dość już o tym. Skoro wróciłem to trzeba o czymś napisać o czymś dobrym. Przedstawiam Wam dzisiaj jeden z najlepszych krążków tego roku.

środa, 3 czerwca 2015

Legendarne Płyty: 11. Bastard

Muszę przyznać, że gdy byłem młodszy, miałem zdanie podobne, co ludzie nie interesujący się ciężką muzyką. Mianowicie twierdziłem, że w tym gatunku muzyki tekst jest mało ważny, a liczą się tylko umiejętności instrumentalne muzyków. Mój pogląd zmieniła płyta, którą właśnie dla Was opisuję.