wtorek, 29 kwietnia 2014

Czwarta Recenzja: Znakomity powrót Behemotha


W Polsce Behemoth jest znany przede wszystkim ze słynnej już afery z podartą Biblią na koncercie. W naszym kraju większość ludzi uważa kapelę Adama Darskiego za zgraję dziwnych, niezrównoważonych psychicznie ludzi. Fakty są takie, że Bestie wydały dziesiąty świetny krążek. Jako fan mocniejszej muzyki z wielką ciekawością czekałem na nowe utwory Behemotha. ,,The Satanist” to zdecydowanie najbardziej wyczekiwana płyta w środowisku metalowym w 2014 roku. Efekt pracy Holocausto i spółki kolejny raz jest piorunujący. Więcej w dzisiejszym wpisie.

środa, 23 kwietnia 2014

Trzecia recenzja: Kolejna dawka chrześcijańskiego punk rocka


Luxtorpeda to jedna z najciekawszych grup muzycznych, jakie powstały w ostatnich latach. Chrześcijański punkrock zmieszany z rapem to połączenie wybuchowe. Kapela sławę zyskała przede wszystkim przez występy na festiwalu Woodstock. Poprzednim albumem Luksi bardzo wysoko ustawili sobie poprzeczkę. Płyta ,,Robaki" zebrała wiele nagród i była na czołowych miejscach najważniejszych polskich list przebojów.  Teraz wracają po dwóch latach z nowym krążkiem. Jakie są efekty kolejnych długich miesięcy pracy Litzy i spółki? Postaram się to ocenić w dzisiejszym wpisie.

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Druga recenzja: Czy Rojek istnieje bez Myslovitz?



Zacznę od tego, że do Artura Rojka od 2012 roku mam pewną niechęć. Odchodząc z Myslovitz zakończył  pewien rozdział w Polskiej muzyce, bo nie da się ukryć, że Myslo z Michałem Kowalonkiem to już nie to samo. Rojek zapowiadał, że bardzo szybko wyda swój solowy album. Jednak na ,,Składam się z ciągłych powtórzeń" musieliśmy czekać dwa lata. Do płyty od samego początku podchodziłem z pewnym dystansem. Czy krążek choć w małym stopniu rekompensuje odejście z jednego z najlepszych Polskich zespołów? Zapraszam do czytania.


piątek, 11 kwietnia 2014

#1 : Rock'n'roll nigdy nie umrze: Arctic Monkeys. Pierwsza recenzja...



Dlaczego na początek Arctic Monkeys ? Odpowiedź jest prosta. To jeden z moich ulubionych zespołów. Niewiele kapel potrafi trafić do mnie w takim stopniu, że podobają mi się wszystkie jej piosenki. Im się to zdecydowanie udało. Słucham ich od kilku lat i nawet nie zaczynają mi się nudzić. Młodzi muzycy mają perspektywy na kolejne lata pracy przy muzyce. To może być zespół, który za kilkanaście lat będziemy wspominać jako legendę muzyki indierockowej. Naturalnie jedne kawałki lubię bardziej, inne mniej. Małpki bardzo cenię za niezależność. Nikt ich nie wypromował. Sami kiedyś wrzucili swoje filmiki do sieci i dzięki temu zdobyli rozgłos. W tym wpisie postaram się ocenić również najnowszy album Małp o którym w świecie muzyki od dłuższego czasu jest bardzo głośno.